Rynek prawdopodobnie będzie poruszał się dość gwałtownie w jednym lub drugim kierunku, więc gdy tylko zobaczymy duży świecznik, może to dać nam wyobrażenie o tym, dokąd zmierzamy. Widzimy wiele niestabilnych zachowań w tym środowisku, ale prędzej czy później musimy zwiększyć ruch. USD/CAD był początkowo niższy podczas czwartkowego handlu, ale znalazł kupujących w ruchu i uformował się trochę jak młot. Obrót wokół 50-dniowej EMA wskazuje, że rynek przynajmniej próbuje podążać za jakąś strukturą techniczną. Warto chyba zauważyć, że poziom powyżej 1,35 to znacząca okrągła liczba, na którą wielu zwraca szczególną uwagę i być może możemy zacząć od 1,37. Reklama Obraz GOTOWY, ABY TWOJE PIENIĄDZE PRACOWAŁY DLA CIEBIE? HANDLUJ TERAZ Poziom 1,37 to obszar, który był ważny kilka razy, więc prawdopodobnie zobaczymy dużą presję na sprzedaż w tym obszarze. Przełamanie powyżej byłoby bardzo byczym znakiem, ale nie sądzę, aby był to teraz łatwy ruch, ale byłby celem dla kupujących. USD wciąż ma o co walczyć. Właściwie utworzyliśmy trochę „podwójnego dna” w tym ogólnym sąsiedztwie i mamy 200-dniową EMA, aby to poprzeć. Pamiętaj, że ropa wydaje się być wszędzie, więc premia pieniężna poparta ropą naftową może w najbliższym czasie nie zadziałać na dolara kanadyjskiego. Choć sytuacja na rynku ropy naftowej była dość stabilna, nie do końca optymistyczna. Prawdopodobnie warto również zauważyć, patrząc na ten wykres, że rynek waha się obecnie między 50-dniową EMA a 200-dniową EMA, powodując dość często niewielki wzrost. Rynek prawdopodobnie będzie poruszał się dość gwałtownie w jednym lub drugim kierunku, więc gdy tylko zobaczymy duży świecznik, może to dać nam wyobrażenie o tym, dokąd zmierzamy. Widzimy wiele niestabilnych zachowań w tym środowisku, ale prędzej czy później musimy zwiększyć ruch. Utrzymuj rozsądną wielkość swojej pozycji, ale jeśli zaczniesz poruszać się w jedną lub drugą stronę, możesz znaleźć się w sytuacji, w której zaczniesz zwiększać zyskowną transakcję. To powiedziawszy, z pewnością wydaje się, że dolar amerykański wciąż ma o co walczyć.